Dlaczego jesteśmy bardziej narażeni na przeziębienie, gdy pogoda się ochładza?

Dlaczego jesteśmy bardziej narażeni na przeziębienie, gdy pogoda się ochładza?
6 lutego 2023
Dlaczego jesteśmy bardziej narażeni na przeziębienie, gdy pogoda się ochładza?

Nadeszła zima, a wraz z nią zwiększona częstotliwość występowania przeziębień, kaszlu i chrypki. Wraz z pojawieniem się chłodnych miesięcy w roku, wszyscy zauważamy, że rozpoczął się okres największej zachorowalności na przeziębienia i grypę. Dlaczego jednak tak się dzieje? Jedną z prawdopodobnych przyczyn jest to, że w ciągu dnia, kiedy na zewnątrz jest zimno i ponuro, częściej przebywamy w szkołach, biurach i innych pomieszczeniach zamkniętych, co oznacza gorszą wentylację i bliższy kontakt ze sobą. Złapane przeziębienie lub inny wirus układu oddechowego może być więc łatwiej przenoszony na inne osoby. Choć ta przyczyna jest aż nadto oczywista, wydaje się, że chodzi o coś więcej.

 

Od układu odpornościowego do nosa

Nasz układ odpornościowy stanowi najsilniejszą obronę przed zewnętrznymi najeźdźcami, w tym przed patogenami, takimi jak bakterie i wirusy, a także przed przeziębieniem kolegi z biura. Układ odpornościowy naszego organizmu jest dość złożony — składa się z wielu różnych narządów, komórek i białek, które współpracują ze sobą w celu zwalczania zarazków. Jednak jeden z tych narządów zdecydowanie wyróżnia się pod względem swojej roli w wychwytywaniu wirusów przeziębienia: nasz nos.

 

Nasz nos — brama do zewnętrznego świata

Nasz nos jest jedną z pierwszych bram pomiędzy światem zewnętrznym a wnętrzem naszego ciała. Z tego powodu nasze górne drogi oddechowe (nos, usta i gardło) są często pierwszą częścią naszego organizmu narażoną na kontakt z zarazkami. Szczególnie wtedy, gdy wdychamy kropelki zawierające wirusy i bakterie wydzielane przez kaszel i kichanie zakażonych osób z naszego otoczenia. Pełniąc funkcję strażnika naszego ciała, nos jest również pierwszą linią obrony przed zarazkami, a jego wnętrze (a konkretnie włosy i śluz) działa jako fizyczna bariera. Znajdujące się w nosie komórki służą także jako przewodniki reakcji odpornościowej organizmu, włączając się i wyłączając w zależności od potrzeb. Nasze nosy mają więc biologiczne „czujniki”, które wykrywają, kiedy jesteśmy narażeni na kontakt z wirusami. Wówczas komórki naszego układu odpornościowego rozpoczynają bezpośredni atak przeciwko najeźdźcom.

 

Biologia naszego nosa

Kiedy jesteśmy narażeni na kontakt z wirusami i nasz układ odpornościowy jest aktywowany, biologiczne „woreczki” w naszym nosie gromadzą się w obszarze, w którym znajdują się wirusy — jest to rodzaj nagłej reakcji zwalczającej drobnoustroje. Woreczki te nazywane są pęcherzykami zewnątrzkomórkowymi lub „EVs”. Występują one w różnych rozmiarach i z odmienną zawartością. Pęcherzyki zewnątrzkomórkowe pełnią również dwie ważne funkcje w chronieniu nas przed zarazkami. Po pierwsze, mogą bezpośrednio przyłączyć się do wirusa i uniemożliwić mu zainfekowanie naszych komórek. Po drugie, niektóre pęcherzyki zewnątrzkomórkowe zawierają w swoich woreczkach substancje przeciwwirusowe zwane mikroRNA lub miRNA. Kiedy są uwalniane z pęcherzyków, atakują wirusa, aby go unieszkodliwić. Poprzez te dwa działania pęcherzyki zewnątrzkomórkowe chronią nas przed infekcjami.

 

Skutki zimy

Jak zatem zimna pogoda wpisuje się w obraz? Co się dzieje, gdy komórki naszego nosa ulegają wychłodzeniu i w jaki sposób zwiększa to ryzyko infekcji? Sam nos jest bardzo wrażliwy na zmiany temperatury, co z pewnością każdy z nas od czasu do czasu odczuwa. Zimne, suche powietrze może powodować podrażnienie wnętrza nosa, po czym nasze gruczoły nosowe wytwarzają więcej śluzu, aby utrzymać jego wilgotność. Powoduje to, że podczas chłodów z nosa zaczyna „kapać”. Inne wrażliwe na zimno białka w komórkach naszego nosa (zwane „receptorami przejściowego potencjału” lub „TRPs”) są wyzwalane przez zimno i mogą powodować inne odczucia, takie jak pieczenie, łaskotanie i uczucie zwężenia.1,2

 

Nowe badanie rzuca światło na tę kwestię

Niedawno opublikowane badanie przeprowadzone przez naukowców z Harvard i Northwestern Medical Schools3 pokazuje nam jeszcze więcej na temat związku pomiędzy zimną pogodą, infekcjami i rolą nosa. Naukowcy odkryli, że zimne powietrze wręcz uniemożliwia pęcherzykom zewnątrzkomórkowym ich magiczne działanie i ochronę przed infekcjami! Kiedy badacze obniżyli temperaturę komórek lub wystawili badanych na działanie niższych temperatur, odkryli, że pęcherzyki zewnątrzkomórkowe nie gromadziły się w miejscu infekcji tak, jak powinny. Pęcherzyki, które były już w miejscu infekcji, również nie funkcjonowały prawidłowo. W grupie pęcherzyków brakowało specyficznego miRNA, zwanego miR-17, które jest krytyczne dla inaktywacji wirusa przeziębienia. Tak więc odkrycie naukowców sprowadza się do faktu, że komórki i „woreczki” wewnątrz nosa nie są przystosowane do optymalnego funkcjonowania w walce z zarazkami w niskich temperaturach. Sprawia to, że w okresie zimowym wszyscy jesteśmy narażeni na większe ryzyko infekcji wirusowych.

 

Co możemy zrobić, aby pozostać zdrowym

O ile z biologią (czy pogodą) niewiele możemy zrobić, o tyle możemy podjąć proste kroki, aby zapobiec rozprzestrzenianiu się zarazków nawet w niskich temperaturach:

 

 

1 Liu SC, Lu HH, Fan HC, Wang HW, Chen HK, Lee FP, Yu CJ, Chu YH. The identification of the TRPM8 channel on primary culture of human nasal epithelial cells and its response to cooling. Medicine (Baltimore). Sierpień 2017;96(31):e7640.

2 Damann N, Voets T, Nilius B. TRPs in Our Senses Review. Current Biology 18, R880–R889, 2008.

3 Huang D, Taha MS, Nocera AL, Workman AD, Amiji MM, Bleier BS. Cold exposure impairs extracellular vesicle swarm–mediated nasal antiviral immunity. The Journal of Allergy and Clinical Immunology. W druku; opublikowano online: 06.12.2022.